• Odpowiedni dobór oświetlenia ma ogromne znaczenie – może znacząco obniżyć zużycie energii. 
  • Dobra wiadomość: wszystkie dostępne dziś na rynku lampy są znacznie bardziej energooszczędne niż tradycyjne żarówki. 
  • Oświetlenie to coraz częściej element inteligentnego domu – sterujesz nim z telefonu. To dodatkowa możliwość kontrolowania rachunków za prąd.


Żarówka, fantastyczny wynalazek Thomasa Edisona, cały czas się zmienia – źródła światła są coraz bardziej wyrafinowane, inteligentne i wielofunkcyjne. Co ciekawe, postęp jest tak szybki, że nie nadąża za nim nawet… język.

W sklepach i serwisach internetowych bez trudu znajdziemy „żarówki LED” czy „żarówki energooszczędne”. Tymczasem – zdaniem oświetleniowych purystów – to błąd. Słowo „żarówka” powinno przejść do historii wraz ze zniknięciem ze sklepowych półek ostatnich produktów z żarnikiem (stąd nazwa).

Od 2012 r. takich tradycyjnych żarówek żarowych nie można już kupić na terenie Unii Europejskiej, wstrzymana została także ich produkcja. To była bardzo ważna decyzja dla środowiska, a długofalowo także dla konsumentów. Klasyczne żarówki, choć były bardzo tanie, pobierały bardzo dużo energii. Szybko się też psuły, więc ich eksploatacja odbijała się na rachunkach i – przede wszystkim – zdrowiu z uwagi na zawartość szkodliwej rtęci.

Idąc więc z językowym duchem czasu – czas na odpowiedź na najważniejsze pytanie: jak wybrać najlepsze oświetlenie energooszczędne, aby chronić środowisko i domowe finanse?

 

Oświetlenie energooszczędne to inwestycja

Wybór oświetlenia może przyprawić o zawrót głowy – w każdym sklepie budowlanym co najmniej jedną alejkę wypełniają źródła światła. Także w internecie każdy sklep oferuje kilkadziesiąt, a nierzadko kilkaset następców klasycznej żarówki.

Dlatego do zakupu warto podejść jak do inwestycji – wolisz zaoszczędzić w trakcie zakupów czy płacić dużo mniej za zużycie prądu w kolejnych latach? Do odpowiedzi na to pytanie sprowadza się wybór między oświetleniem energooszczędnym a lampami LED:

  • lampy energooszczędne – to one w pierwszych latach po rezygnacji z żarowych żarówek były najbardziej popularne. Wymiana oświetlenia w całym domu na energooszczędne wiązała się z dużo niższymi – nawet kilkukrotnie – rachunkami za prąd. Dziś wciąż przekonują relatywnie niską ceną, ale nie są wolne od wad: nadal mają śladowe ilości rtęci i są mniej wydajne. Pobierają bowiem bardzo dużo energii przy włączaniu, dłużej się rozgrzewają, dlatego nie zaleca się używać ich w pomieszczeniach, gdzie światło włącza się często, ale na chwilę (np. łazienka, przedpokój).
  • lampy LED – ich zupełnie inna konstrukcja to źródło wielu zalet i przewag. Emitowane przez nie światło jest przyjemne, bo przypomina to naturalne – słoneczne. Oczy więc znacznie mniej się męczą. Nie potrzebują czasu, by się rozgrzać, od razu zapewniają maksymalnie energooszczędne oświetlenie. Pobierają jeszcze mniej prądu niż ich energooszczędne odpowiedniki. Są także znacznie trwalsze i wolne od rtęci. Wady? Praktycznie jedna – wyższa cena. To ona przez lata stanowiła największą przeszkodę w dostępie do oświetlenia LED. Na szczęście w miarę ich upowszechniania dobrej jakości lampy LED są coraz tańsze – ceny zaczynają się już od kilkunastu złotych.

Podobnie jak z każdą inwestycją – nie warto na niej oszczędzać. Dobre oświetlenie energooszczędne to nie tylko niższe rachunki – nie do przecenienia jest też aspekt zdrowotny. Słaba jakość źródeł światła czy ich migotanie może skutkować zmęczeniem oczu, bólami głowy czy problemami z koncentracją.

Dlatego nawet jeśli ceny produkowanych w Chinach bezimiennych LED-ów kuszą, lepiej postawić na markowe, sprawdzone oświetlenie energooszczędne. Dobrej jakości lampy to przede wszystkim gwarancja długiej żywotności i utrzymania przez wiele lat parametrów świetlnych zgodnie z deklaracjami na opakowaniu. Ale to także ukłon w stronę środowiska naturalnego – jeśli odpowiedzialnie kupujemy elementy wyposażenia domu, kierując się ich długowiecznością i niezawodnością, nie tworzymy elektrośmieci, które zalewają naszą planetę.

 

Lumeny w oświetleniu energooszczędnym to nie wszystko

Najczęściej szukamy na opakowaniu informacji o mocy oświetlenia – decyduje o niej liczba lumenów (lm). Nie zawsze musi być ona najwyższa – najistotniejsze jest dopasowanie do wielkości, wysokości i charakteru pomieszczenia. Przyjmuje się, że optymalny strumień światła to 200-400 lumenów na metr kwadratowy, ale to oczywiście uśredniony wskaźnik. Wybierz mocniejsze światło do kuchni (minimum 300 na mkw., nad blatami – nawet do 700) i łazienki czy miejsca, w którym czytasz lub np. układasz puzzle. Aby oświetlić korytarz czy sypialnię, możesz wybrać mniej intensywne oświetlenie energooszczędne.

Zwróć także uwagę na:

  • barwę światła – określa ją wskaźnik K – im niższy, tym barwa jest cieplejsza: 2200-2700 K to ciepłe światło, idealne do relaksu, 3000 K to odpowiednik światła dziennego, wyższe poziomy (4000-5000 K) to barwa orzeźwiająca, pobudzająca do działania,
  • współpracę ze smartfonem i systemami smart home – lampy to coraz częściej nieodłączna część inteligentnego domu, sterowanego z aplikacji na telefonie. Można zdalnie nie tylko je włączać i wyłączać, ale także sterować barwą, natężeniem. Co warto podkreślić, nie musisz mieć inteligentnego domu, by mieć inteligentne lampy – producenci oferują już pojedyncze inteligentne lampy, które wystarczy wkręcić w tradycyjną oprawę i… leżąc w łóżku, zmieniać tryb z kinowego na czytanie czy ustawić, za ile minut ma się wyłączyć.

Skąd pewność? Z etykiety!

Elementy oświetlenia, podobnie jak inne urządzenia elektryczne, muszą mieć specjalną etykietę energetyczną. Dzięki temu można obiektywnie, łatwo i szybko porównywać energooszczędność produktów z danej kategorii. Dlatego także na opakowaniu każdej lampy LED znajduje się charakterystyczne, kolorowe oznaczenie klasy energetycznej.

To, co może zaskoczyć, to brak na półkach produktów z „plusami”, czyli słynnym „A++++”. Teraz najbardziej energooszczędne źródła światła mają oznaczenie D (orientacyjny odpowiednik dawnego A++) lub E (wcześniej A+).

Zmiana jest konsekwencją nowych przepisów Unii Europejskiej, która chce unifikować zasady klasyfikacji sprzętu elektrycznego i jednocześnie zostawić przestrzeń dla nowych, jeszcze bardziej innowacyjnych i energooszczędnych urządzeń. Dlatego teraz np. lodówki mają oznaczenie C – wszyscy mamy nadzieję, że przyszłość przyniesie jeszcze bardziej efektywne energetycznie lodówki w klasie B czy A. W przypadku oświetlenia ta zmiana obowiązuje od 1 września 2021 r.

Więcej o tym, jak wybierać sprzęt AGD i porównywać parametry >

Wybór oświetlenia to ważny element przy wyposażaniu nowego czy remontowanego mieszkania. Daj sobie czas nie tylko na wybór pasujących do wnętrza wzorów i kolorów opraw, ale przede wszystkim zadbaj o właściwe źródła światła – bezpieczne, zdrowe, efektywne i przyjazne dla środowiska. Odwiedź kategorię energooszczędne oświetlenie w naszym sklepie.